Dominika Tomkowska



Ręce mam pełne roboty, jeszcze kilka sesji czeka na obróbkę, ale w tym tygodniu będzie już wszystko skończone. Przedwczoraj udało mi się dopiąć na ostatni guzik sesję z Dominiką. Muszę przyznać, że planowałam tą sesję od bardzo dawna. Koniecznie chciałam mieć Dominikę przed swoim obiektywem i muszę przyznać, że jestem zadowolona ze współpracy :-)
Pogoda od samego rana nie była po naszej myśli, ciągle lało bez opamiętania, martwiłyśmy się czy sesja się uda, jednak zaryzykowałyśmy i się spotkałyśmy. Na dworcu wschodnim czekałyśmy na wizażystkę, również profesjonalną w swym fachu - Karolinę Czarnecką. Muszę przyznać, że najbardziej byłam zdumiona faktem, że Karolina znalazła dla nas czas, tuż przed pracą pognała do nas i odwaliła kawał dobrej roboty! 




***

Zdjęcia zrobione w całkiem innym miejscu niż planowane - ale to dobrze. Pojechałyśmy do BUW i to był dobry wybór. 



mod. Dominika Tomkowska // Feelings make art
makijaż inspirowany Zmalowana

















***

Coraz bardziej cieszę się, że nadchodzi październik i będę mogła odpocząć od aparatu. Jestem dla siebie coraz bardziej krytyczna, coraz więcej mam co do siebie wątpliwości, pretensji i tym podobnych rzeczy. Mam wrażenie, że aparat ze mną nie współpracuje, a niektórym osobom jest to na rękę, z resztą co można zauważyć bardzo wyraźnie. Być może miałam to zauważyć. Jedno jest pewne. Potrzeba mi przerwy, bardzo długiej przerwy, a ta nadejdzie niebawem. Muszę się zresetować.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz