"HOW LUCKY I AM TO HAVE SOMETHING THAT MAKES SAYING GOODBYE SO HARD."





Przychodzi czas pożegnań. Nigdy tego nie lubiłam i nie wydaje mi się, abym kiedyś zaczęła to lubić. Zaraz, kto w ogóle przepada za pożegnaniami?
Przez 4 lata, dzień w dzień rozkochiwałam się w Warszawie. Nie licząc dni spędzonych tu w dzieciństwie, chociażby na wakacjach u wujostwa, urodzinach kuzyna, czy nawet wycieczkach szkolnych. Tak czy inaczej - pokochałam to miasto. Było moim drugim domem przez te kilka lat. Pamiętam jak dziś pierwszy dzień studiów, gdzie - jeszcze wtedy - przerażona tłumem idących szybkim krokiem ludzi, dreptałam na stację metra na Starych Bielanach. Nie potrzebowałam zbyt wiele czasu, aby stać się jedną z tych wiecznie śpieszących się gdzieś osób. Mało tego, spodobało mi się to. Z każdym dniem zapamiętywałam coraz więcej tras, coraz więcej numerów tramwajów, którymi kursowałam na zajęcia, coraz więcej ulic, kawiarni, parków... Pamiętam moją wielką radość, kiedy okazało się, że mieszkanie, do którego się przeprowadzaliśmy, ma ogromne okno z widokiem na Pałac Kultury. Lubiłam, kiedy oświetlony był na kolorowo - oznaczało to, że tkwię bezpiecznie pomiędzy piątkiem, a niedzielą i nie muszę martwić się chociażby o zrobienie sobie obiadu na kolejny dzień do pracy.
Warszawa dała mi też wiele możliwości rozwoju. Wykorzystanie jednej z nich przyczyniło się do tego, że muszę się z nią teraz żegnać. Poznałam tu wiele wspaniałych ludzi. Także przyjaciół, czego absolutnie się nie spodziewałam. Zrobiłam tysiące zdjęć. Przeżyłam wiele wspaniałych chwil. Cholera, tak bardzo będę tęskniła...
***
Na zdjęciach widzicie Gosię, z którą właśnie poznałam się w Warszawie. Wychodzimy na zdjęcia od samego początku kiedy tu zamieszkałam. Nawet już sama nie umiem zliczyć ile wspólnych sesji razem zrobiłyśmy, ile kawiarni obskoczyłyśmy i ile czasu spędziłyśmy na pogawędkach. Pamiętam naszą pierwszą sesję - w różach. Nadal kocham te kadry tak jak wtedy. Mam ogromną nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się coś razem stworzyć.
CAMERA : Smena Symbol
FILM : FUJICOLOR C200


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz